Nadwaga, otyłość i odchudzanie
Przez
lek. med. Grażyna Kuczek
|
Ostatnia aktualizacja:
15 czerwca, 2022

NADWAGA, OTYŁOŚĆ I ODCHUDZANIE. Racjonalne odżywianie dla upragnionych efektów. Mimo że już od ponad 40 lat zaleca się coraz to bardziej wyszukane diety odchudzające, przeciętnie w większości krajów rozwiniętych osoba waży obecnie około 4-6 kg więcej niż powinna. Producenci krzeseł w niektórych krajach postanowili nawet poszerzyć przyjętą normę szerokości siedzenia o 5 cm. Problem otyłości stale wzrasta i jest znany we wszystkich krajach rozwiniętych.
Jakie jest skuteczne rozwiązanie?
Najważniejszą rzeczą jest przyjęcie takiego sposobu odżywiania, który służy dobremu zdrowiu, podnosi witalność, zmniejsza ryzyko zachorowań, redukuje ilość wydawanych pieniędzy na żywność, a przy tym pozwala jeść do syta, a nawet umożliwia zrzucenie nadwagi bez uczucia głodu.
Ale to jest niemożliwe!
Okazuje się, że jest to możliwe. Nadwaga bowiem pojawia się tylko wtedy, kiedy ilość spożytych kalorii przewyższa ilość kalorii zużytych przez organizm zarówno na potrzeby podstawowej przemiany materii, jak i na aktywność fizyczną. Wszelkie nadwyżki magazynowane są w postaci tłuszczu. Każde dodatkowe 3.500 kcal zamienia się w blisko 0,5 kg tkanki tłuszczowej.
Dodanie tylko jednego dodatkowego kawałka masła (100 kcal) każdego dnia do śniadania, powoduje w ciągu roku przytycie o ponad 4,5 kg. Z drugiej za strony zrezygnowanie z deseru (500 kcal) w ciągu tygodnia pozwala schudnąć 0,5 kg w ciągu roku.
Tajemnica sukcesu polega na tym, aby nauczyć się jeść mniej kalorii, ale nie mniej pokarmu.
To brzmi jak paradoks!
Dzisiejszy świat jest pełen sprzeczności. Na stronach popularnych czasopism, na ekranach telewizyjnych możemy zobaczyć mnóstwo kolorowych reklam, gdzie młode, szczupłe osoby reklamują wysokokaloryczną, sprzyjającą otyłości żywność.
Nowoczesne technologie zmieniły niedrogą, niskokaloryczną i bogatą w wartości odżywcze żywność na drogie, wysokoenergetyczne, o zredukowanej wartości odżywczej „kaloryczne bomby”. Obecnie stało się możliwe, aby zjeść z niewielką ilością pokarmu tyle kalorii, ile powinien dostarczyć cały obiad. Nic więc dziwnego, że ludzie czują się godni, niezadowoleni i przejadają się.
Jak się to dzieje?
W efekcie obróbki technologicznej z 7 kg buraka cukrowego, poprzez odrzucenie błonnika i substancji odżywczych, powstaje 1 kg cukru. Cukier ten spożywany jest następnie z napojami chłodzącymi, cukierkami, ciastkami, lodami, konfiturami itp. Obecnie cukier i różnego rodzaju słodycze stanowią 21% dziennie spożywanych kalorii w diecie przeciętnego mieszkańca krajów zachodnich.
Następnie weźmy pod uwagę tłuszcz i olej. Niemożliwym jest, aby spożyć zbyt duże ilości kalorii poprzez jedzenie kukurydzy. Ale odpowiedni proces technologiczny z 14 kolb kukurydzianych wyciska 1 łyżkę stołową oleju. Jej wartość energetyczna sięga 110 kcal i wystarczy jeden łyk, aby ją spożyć. Rafinowane tłuszcze stanowią 20% dziennie spożywanych kalorii w diecie przeciętnego mieszkańca krajów rozwiniętych.
Ziarno pozbawione błonnika i substancji odżywczych zmienione na alkohol stanowi następne 9% pustych kalorii, które wiele dorosłych osób spożywa każdego dnia.
Reasumując, ponad 50% normalnej diety krajów rozwiniętych składa się z przetwarzanej, wysokokalorycznej, pozbawionej życiodajnych substancji odżywczych i cennego błonnika żywności. Jest to absolutnie pewna droga do otyłości.
Co zrobić, aby schudnąć i osiągnąć należną masę ciała?
Jeżeli kochasz jeść, a chciałbyś zrzucić zbędne kilogramy, to:
1. Jedz więcej…
– świeżych i na parze gotowanych warzyw, unikaj jednak dodawania do nich sosów i majonezów,
– produktów z pełnego ziarna, takich jak: razowy chleb, mąka z pełnego przemiału, ciemny ryż, pełne kasze,
– nasion roślin strączkowych: fasoli, bobu, soi, soczewicy, grochu,
– świeżych owoców w ich naturalnym stanie.
Spożywanie naturalnych produktów daje uczucie sytości, nie dostarczając jednoczenie zbyt dużej ilości kalorii. Dostarcza również obfitość substancji odżywczych i błonnika, a przy tym nie jest drogie.
2. Ograniczaj, a najlepiej wyeliminuj…
– rafinowaną, przetworzoną i skoncentrowaną żywność – jest ona bowiem wysokokaloryczna, zawiera niewielkie ilości substancji odżywczych i błonnika, a poza tym jest droga,
– mięso i tłusty nabiał; produkty te wprawdzie są odżywcze, ale zawierają równocześnie dużo tłuszczu i nie zawierają błonnika. Niewielka ich ilość dostarcza bardzo dużo kalorii. Mięso i sery przykładowo mogą zawierać 60-80% tłuszczu.
3. Stosuj posty zdrowotne, byle nie za długie
W procesie odchudzania możesz też zastosować post zdrowotny warzywno-owocowy, sokowy lub wodny. Najlepiej stosuj go jako wstawka jeden dzień w tygodniu, trzy dni w miesiącu lub maksymalnie 7-10 dni w roku. Dłuższe okresy postu w jednym okresie czasu najczęściej nie są wskazane, mogą bowiem doprowadzić do niszczenia wartościowych biologicznie tkanek.
4. Pij duże ilości wody
6-8 szklanek dziennie w postaci herbatek ziołowych, czystej wody lub wody mineralnej. Zostaw słodkie napoje chłodzące na specjalne okazje.
5. Każdego dnia wybierz się na szybki spacer
Rób to, a będziesz mógł bez zmęczenia i zadyszki spacerować 30-60 minut.
6. Bądź ostrożny w momentach słabości
– jeżeli zjedzenie jednego ciastka pociąga za sobą zjedzenie całego tuzina, nie jedz ani jednego,
– nie kupuj produktów, których trzeba unikać. Jeżeli nie będzie ich pod ręką, nie będą kusić.
– jeżeli czujesz się zmęczony, sfrustrowany lub osamotniony, idź na spacer, wypij szklankę wody, zadzwoń do przyjaciela lub zrób sobie ucztę ze świeżych, słodkich owoców: winogron, arbuzów, lub po prostu zjedz kilka marchewek.
7. Pamiętaj, że przedstawiasz sobą wielką wartość
Bóg stworzył Cię, abyś żył w zdrowiu i pomyślności.
Nadszedł czas, aby skoczyć z wszystkimi niezrównoważonymi, nierozsądnymi dietami, które powodują jedynie frustrację, rozczarowanie, jeszcze większy głód i w efekcie efekt jo-jo. Rozpocząć należy kształtowanie takich nawyków i zwyczajów w spożywaniu posiłków, które pozwolą utrzymać zdrowie i dobre samopoczucie przez całe życie.
Jak racjonalnie i skutecznie się odchudzać, aby upragnione efekty pozostały na całe życie? Uczymy tego na Programie Odnowy Zdrowotnej Newstart, na którym wdrażamy wszystkie powyższe zasady żywienia w życie. Stwarzamy przez to szansę na wypracowanie dobrych nawyków, co nie zawsze jest łatwe w domowych warunkach. Oto inspirująca historia jednego z uczestników tego Programu, który przyjechał ze sporą nadwagą. Zastosował się do wskazań i uzyskał należną masę ciała. Teraz wdzięczny za Newstart, pisze słowa podziękowania.
Zróbcie doświadczenie z Programem Newstart – nie pożałujecie
Jan Trzpil
Mam 62 lata, a od 34 lat mieszkam w Monachium w Bawarii. Chętnie jednak spędzam wolny czas w Polsce. Tak też było tego lata. Podróżowałem i zwiedzałem nasze piękne południowe miasta, aż w końcu dotarłem do Częstochowy. Tam zatrzymałem się na dłuższy odpoczynek i tam przyszedł czas refleksji. Całe życie prowadziłem siedzący tryb życia, pracowałem w biurze i przez to nabrałem wielu niepotrzebnych kilogramów. Pomyślałem, że przyszedł czas, aby coś z tym zrobić. Od znajomych słyszałem o organizowanym w Polsce Programie Newstart. Pomyślałem więc, że najwyższa pora, aby poznać jego skuteczność. Kiedy zadzwoniłem do organizatorów, dowiedziałem się, że na najbliższy turnus jest jeszcze jedno wolne miejsce – tak jakby czekało właśnie na mnie.
Z natury jestem tzw. „łasuchem”, wahałem się więc, bo wiedziałem, że czekają mnie ograniczenia dietetyczne. Na szczęście podjąłem dobrą decyzję – pojechałem. Program odbył się w Osieczku pod Warszawą w pięknym nowo wybudowanym Dworze Polskim stylizowanym na XIX w. Dostałem wspaniały pokój, czułem się jak książę…
Szybko zaprzyjaźniłem się z grupą i poznałem wielu wspaniałych ludzi, którzy przybyli z różnych stron świata – nie tylko z Polski, ale również ze Stanów Zjednoczonych i z Wielkiej Brytanii. Szczególnie zaprzyjaźniłem się z pełnym humoru panem Edziem z Gdańska. I właśnie my obaj, z własnej i nieprzymuszonej woli wytrwaliśmy przez całe 10 dni programu na tzw. poście warzywno-owocowej. Żaden z nas jednak nie głodował. Wszystkie potrawy prezentowały się wspaniale i były wyśmienite w smaku. Mogliśmy najadać się do syta. Ograniczenia okazały się całkiem przyjemną kulinarną przygodą, tym bardziej, że przyniosły efekty!
Jestem ogromnie wdzięczny osobom prowadzącym, które cierpliwie prezentowały nam swoją wiedzę bogato ilustrowaną badaniami naukowymi. Wspaniałe były też indywidualne konsultacje lekarskie. Każdy z nas mógł poradzić się w osobistych sprawach zdrowotnych, za co odczuwam szczególną wdzięczność.
Pobyt w Osieczku i kontynuacja Programu w domu, stosowanie zdrowej diety pełnowartościowej i odpowiedni regularny wysiłek fizyczny sprawiły, że straciłem 11 kg i nadal trwam w tym, co poznałem, a co kiedyś bagatelizowałem. A efekty? Z łatwością teraz zawiązuję buty, wskakuję na rower czy do łóżka, a i głowa pracuje inaczej – jakoś lżej. To trudne do opisania!!! Poza tym unormowało się ciśnienie krwi i nie potrzebuję już leków chemicznych. Po takich doświadczeniach chciałoby się wszystkich zachęcić do wzięcia udziału w Programie. Każdy powinien mieć szansę doświadczyć i wybrać to, co dla niego jest najlepsze. Taką szansę daje Newstart. W 1 Liście apostoła Pawła z do Koryntian 6,19–20 znajduje się pewien tekst, który stanowi dla mnie wielką inspirację: „Albo czy nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który jest w was i którego macie od Boga, i że nie należycie też do siebie samych? Drogoście bowiem kupieni. Wysławiajcie tedy Boga w ciele waszym”. Bardzo ważne jest, szczególnie w dzisiejszym skomercjalizowanym świecie, aby przemyśleć, jak i czym się odżywiamy. Serdecznie pozdrawiam wszystkich „walczących” i zachęcam: zróbcie doświadczenie z Programem Newstart – nie pożałujecie.