Leczysz zęby – dbasz o serce

Ostatnia aktualizacja: 7 lipca, 2019

Leczysz zęby – dbasz o serce

Chorobę niedokrwienną serca – czyli miażdżycę tętnic wieńcowych, kojarzy się głównie ze skutkami niewłaściwego stylu życia, a więc paleniem tytoniu, brakiem aktywności fizycznej,  zbyt tłustą dietą, nadmiernym stresem, otyłością, cukrzycą i kilkoma jeszcze innymi czynnikami. Jest to całkowicie słuszny pogląd i w tej kwestii medycyna jest jednomyślna.

Ostatnio jednak, lista potencjalnych przyczyn choroby wieńcowej poszerzyła się o kolejny element. Otóż okazało się, że „na serce” możemy również zachorować z powodów infekcyjnych.

Od kilku lat, niezależne ośrodki naukowe na świecie donoszą, że infekcje bakteryjne i wirusowe są czynnikiem uszkadzającym śródbłonek naczyń wieńcowych, co jak wiadomo stopniowo prowadzi do miażdżycy, a tym samym do powstania choroby niedokrwiennej serca. Wśród patogenów uczestniczących w procesie miażdżycowym, najczęściej wymienia się wirusy cytomegalii – CMV, opryszczki – HSV, wirusa zapalenia wątroby typu A, grypy, a także bakterie (Chlamydia pneumoniae, Helicobacter pylori). Lista drobnoustrojów wciąż się zwiększa. Naukowcy wykryli je na powierzchni i wewnątrz blaszek miażdżycowych, pobranych w czasie koronarografii i podczas sekcji zwłok osób zmarłych z powodu zwału serca.

Większość badaczy uważa, że ryzyko choroby wieńcowej koreluje ściślej nie z konkretnym wirusem, czy bakterią, ale z liczbą przebytych infekcji. Im są one częstsze, tym prawdopodobieństwo choroby serca wzrasta. Fakt ten wzbudził niemały niepokój wśród kardiologów i peridontologów (specjaliści zajmujący się chorobami przyzębia).

Jak wiadomo, jama ustna, a w szczególności chore zęby i ich okolice, są siedliskiem bardzo licznych drobnoustrojów i to nie sporadycznie, ale ich obecność jest stała.

Co najmniej połowa Amerykanów powyżej 30 roku życia cierpi na łagodne zapalenie dziąseł powodowane przez tworzącą się płytkę nazębną (w naszym kraju sytuacja przedstawia się jeszcze gorzej). Nie leczone, prowadzi do przewlekłego zapalenia przyzębia, wywołując lekki stan zapalny w całym organizmie. Bakterie z okolic chorych dziąseł wykryto w blaszkach miażdżycowych wyściełających uszkodzone naczynia wieńcowe. Najintensywniejsze  badania w tym zakresie prowadzone są przez naukowców ze State University of New York w Bufalo pod kierunkiem prof. Roberta J. Genco oraz w University of North California w Chapel Hill pod kierunkiem prof. Jamesa D Becka.

Obecnie najważniejszą i praktyczną kwestią będzie wykazanie zależności  wpływu leczenia chorób przyzębia na zmniejszenie zachorowalności na chorobę niedokrwienną serca. 

Niezależnie od  wyników, warto mieć na uwadze, że mycie zębów, ich leczenie i regularna higiena jamy ustnej, być może uchroni nas przed zawałem serca…Starajmy się też, aby infekcje w naszym organizmie, nie były częstym „gościem”. Prowadzenie zdrowego stylu życia, z pewnością ułatwi nam to zadanie.

Lek. med. Mariusz Słociak

Podobne artykuły