Na upały, nie ma nic lepszego niż chłodnik. Dzisiaj, w wersji wegańskiej, czyli bez cholesterolu. Badania wykazały że betanina (czerwony kolor) zawarta w buraczkach wykazuje działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne. Z tego powodu, buraczki mogą być zalecane w profilaktyce i leczeniu pewnych rodzajów raka, np. raka jelita grubego. W takiej chłodnikowej wersji buraczki są naprawdę wyjątkowe smaczne.
Składniki
- 1 pęczek botwinki,
- 1 duży ogórek lub kilka małych,
- 1 pęczek szczypiorku,
- 1 pęczek koperku,
- 4 ziemniaki
- sól,
- pieprz ziołowy,
- sok z cytryny do smaku
Sposób przyrządzenia
- Buraczki ściermy na tarce, kroimy w kostkę czerwone łodyżki (nie używamy zielonych części). Gotujemy w lekko osolonej wodzie albo w bulionie warzywnym. Po ugotowaniu należy ostudzić. Najlepiej ugotować wieczorem, schłodzić w lodówce i dodać resztę składników na drugi dzień.
- Ogórek obieramy, kroimy w kostkę, szczpiorek i koperek siekamy. Dodajemy do ostudzonych buraczków. Tuż przed podaniem dodajemy kilka łyżek majonezu z ziemniaka (robiąc do tego przepisu „majonez” z ziemniaka używam mniej oleju). Doprawiamy solą, pieprzem, sokiem z cytryny. Chłodnik trzymamy w lodówce.
- Ziemniaki gotujemy, rozgniatamy i podjemy z koperkiem, formując kuleczki np. gałką do lodów.
- Chłodnik podaję zwykle z ciepłymi ziemniakami. Jest to idealne danie na upalne lato.