Biegaj i jedz kiszonki, czyli o zmianie nawyków przed nadejściem zimy
Ostatnia aktualizacja:
7 lipca, 2019

Jesień i zima to szczególnie trudny czas dla naszego organizmu. Chłodna aura za oknem i szybko zapadający zmierzch sprawiają, że z łatwością „zalegamy” na kanapie. W tym trudnym okresie często zapominamy też o właściwej diecie. A to ona ma największy wpływ na nasze zdrowie i odporność organizmu, o które warto zadbać szczególnie w sezonie chorobowym, który już daje o sobie znać.
Na szczęście jest kilka prostych kroków, które pozwolą nam zmienić nasze niezdrowe nawyki. Z odrobiną samozaparcia przyspieszymy zwalniający metabolizm i zwalczymy infekcje. To łatwiejsze i szybsze niż się wydaje.
W zahartowanym ciele zdrowy organizm
Niska temperatura i plucha za oknem w połączeniu ze spadkiem odporności to najprostsza droga do przeziębienia, a nawet grypy. Na nasze zmęczenie i gorszy nastrój wpływają też poranne pobudki, którym towarzyszy panujący za oknem mrok. Najgorsze jednak, co możemy zrobić z tym permanentnym zimowym stanem znużenia i zmęczenia, to… nie robić nic. A wystarczy zaledwie pół godziny ćwiczeń rozciągających dziennie, by wypracować atrakcyjną sylwetkę, zwiększyć wydolność układu krwionośnego i zapewnić sobie spokojny sen. Trzeba jednak pamiętać, by nie ćwiczyć bezpośrednio przed pójściem spać. Rozbudzony wysiłkiem fizycznym organizm długo dochodzi do siebie, dlatego wszelkie ćwiczenia zakończmy najpóźniej 3-4 godziny przed zaśnięciem.
Kiszonka dobra na wszystko
To, co sprawdzone, jest najlepsze. Dlatego w okresie zimowym warto sięgnąć po kiszonki, których pro zdrowotne właściwości znali już nasi przodkowie. Kiszonki były nie tylko smaczne, ale też banalnie proste w przygotowaniu – wystarczyło bowiem dany produkt zalać w pojemniku solanką i doprawić. Ale mówiąc „kiszonka”, większości z nas na myśl przychodzą tylko dwa produkty: kiszona kapusta
i ogórki. Nic bardziej mylnego. Pole do kiszonkowych popisów jest naprawdę duże. Do słoików z solanką można włożyć też pomidory, buraki, paprykę, śliwki czy gruszki, jak również grzyby. Z kolei, poddany procesowi kiszenia czosnek to doskonałe źródło naturalnych antybiotyków i jednocześnie bakterii probiotycznych. Kiszonki są najtańszym lekarstwem na wszelkiego typu dolegliwości. Wyhodowane
w procesie kiszenia bakterie kwasu mlekowego usprawniają m.in. pracę jelit i pomagają w walce z infekcjami górnych dróg oddechowych. Kiszonki są też bogatym źródłem witamin z grupy B, C, E czy A, potasu, wapnia i fosforu oraz nieocenionym źródłem antyoksydantów pomocnych w walce z wolnymi rodnikami, jak również z rakiem czy chorobami serca. Co więcej, podczas kiszenia warzywa i owoce tracą kalorie – to świetnia wiadomość dla dbających o linię. Kiszonki zawierają też dużo błonnika, który nie tylko reguluje pracę jelit, ale też szybko i na dłużej zapewnia uczucie sytości. – To prawda, kiszonki są świetne same w sobie, można je jednak śmiało łączyć z innymi produktami, tworząc naprawdę ciekawe kombinacje, dobre o każdej porze dnia – mówi Wiktor Kowalski, ekspert z firmy Dan Cake Polonia. – Wystarczy kromka dobrej jakości pieczywo jak nasz Chleb bawarski, wypiekany bez stosowania substancji konserwujących z kilkoma plasterkami kiszonego czosnku, by regularnie wzmacniać naszą odporność. Takie „duety” będą idealną podstawą zdrowego i sytego śniadania czy kolacji, np. w formie tostów z nadzieniem z kiszonki.
Dobra jakość, prosty skład
Jesień i zima to także pory roku, w których zdecydowanie bardziej powinniśmy zwracać uwagę na jakość i skład spożywanych przez nas produktów. Dlaczego? Gromadzenie „zapasów” i tym samym energii z pożywienia to z jednej strony naturalny sposób radzenia sobie przez ludzki organizm z zimową porą. Z drugiej jednak strony, by ten stan nie odbił się w dłuższej perspektywie na naszym zdrowiu i wyglądzie, lepiej zawczasu zwrócić uwagę na jakość konsumowanych w tym czasie produktów. Różnorodność i świeżość to przecież podstawa wartościowego codziennego menu. By więc odżywiać się zdrowo i jednocześnie nie przytyć w zimie, zacznijmy zwracać uwagę na skład spożywanych przez nas produktów i zadbajmy, by w naszym menu dominowały produkty, których produkcja została oparta na naturalnych składnikach. – mówi Wiktor Kowalski, ekspert z Dan Cake Polonia. – Dobrym przykładem produktu bez zbędnych składników jest np. Chleb Haverland pełnoziarnisty BIO marki Dan Cake Polonia. Wypiekany na naturalnym zakwasie, w oparciu o tradycyjną, westfalską recepturę posiada w swoim składzie ponad 60% ziaren zbóż, połączonych w unikalną kombinację czterech różnych typów ziaren – żyta, owsa, zboża i pszenicy. Chleb posiada certyfikat BIO. Haverland może więc stanowić dopełnienie zdrowej i pożywnej diety, w której najważniejsze są składniki pochodzące ze znanego nam źródła. I co najważniejsze: pozbawione chemii.
Sposobów na zimowe przesilenie organizmu jest sporo. Dwa jednak są bezwzględnie najlepsze i jednocześnie najtańsze: większa aktywność fizyczna i dieta bogata w zwiększające odporność składniki i minerały. Dzięki tym sposobom przetrwamy ten czas bez większych infekcji, przygotowując jednocześnie organizm na nadejście wiosennego ciepła.