Czarna jagoda – esencja zdrowia
Przez
mgr Emilia Słociak
|
Ostatnia aktualizacja:
8 lipca, 2019

Czarne jagody znamy wszyscy. Ten mały niepozorny owoc zalicza się do jednych z najsilniej działających produktów spożywczych o właściwościach antyoksydacyjnych.
Znaczy to, że jagody zawierają substancje neutralizujące wolne rodniki tlenowe – czyli bardzo szkodliwe dla organizmu produkty przemiany materii, które inicjują rozwój miażdżycy, zawału serca czy udaru mózgu. Wpływają też negatywnie na mikrokrążenie w gałce ocznej, przyczyniając się do rozwoju zaćmy i chorób siatkówki oka. Wolne rodniki przyspieszają proces starzenia się skóry, a także uszkadzają kod genetyczny komórek, zwiększając prawdopodobieństwo powstania choroby nowotworowej. Jedząc owoce i warzywa czynnie przeciwdziałamy skutkom ich szkodliwego działania.
Niedawno podczas konferencji American Chemical Society w Bostonie, doniesiono o interesującym odkryciu jakiego dokonali naukowcy z amerykańskiego Departamentu Zdrowia i Rolnictwa. Otóż zaobserwowano, że substancja o nazwie – pterostilben występująca w owocach czarnej jagody, może być w niedalekiej przyszłości alternatywą dla leków tzw. „przeciwcholesterolowych”. Pterostilben oddziałuje na białkowy receptor komórek wątroby odpowiedzialny za obniżenie poziomu cholesterolu we krwi. Mechanizm działania tego związku jest taki sam, jak na przykład popularnego na rynku farmaceutycznym Ciprofibratu (leku o nazwie Lipanor). Co więcej, pterostilben wyodrębniony z jagód pasuje wręcz doskonale do receptora w wątrobie, w przeciwieństwie do jego „chemicznego” odpowiednika.
Środki farmakologiczne zawsze były i są jedynie swego rodzaju imitacjami, których zadaniem jest „oszukanie” organizmu w celach leczniczych. Co prawda daje to pewne korzyści terapeutyczne, jednak nie są one pozbawione skutków ubocznych. W przypadku pterostilbenu wyodrębnionego z czarnych jagód, korzyści zaobserwowane na szczurach były nawet większe niż w przypadku Ciprofibratu, a przy tym pozbawione działań niepożądanych. Naukowcom pozostały jeszcze badania kliniczne na ludziach oraz ustalenie, ile powinno się zjeść owoców, aby otrzymać pożądany efekt leczniczy.
Jedno jest pewne – mamy kolejny dowód, że produkty naturalne, czyli właściwa dieta stosowana na co dzień, może zdziałać o wiele więcej niż doraźna farmakologia.