Zielona rewolucja – na zdrowie!
Ostatnia aktualizacja:
7 lipca, 2019

Zadziwiający jest fakt, że przy tak wielkim nacisku kładzionym na higienę w naszym społeczeństwie tak niewiele osób ma świadomość problemu związanego z zanieczyszczeniem wnętrza naszego organizmu.
Po latach życia w zanieczyszczonym środowisku powinniśmy być dalecy od przekonania, że udało nam się wyeliminować każdą substancję toksyczną zawartą w jedzeniu, powietrzu i wodzie. Ryzyko środowiskowe wpływa tak naprawdę na wszystkich żyjących ludzi.
Prądy powietrzne przenoszą ołów, kadm i tlenek węgla, co wpływa na pracę wątroby, płuc i innych narządów. Wodę zanieczyszczają wybielacz chlorowy i fluorek sodu, który może powodować bóle głowy i nudności. Produkty spożywcze dostępne w supermarketach zawierają chemiczne dodatki: azotany, glutaminian sodu, aspartam, środki wybielające i antyoksydanty syntetyczne, np. BHT i BHA – wszystkie takie substancje mogą przyczyniać się do występowania reakcji alergicznych i nadmiernie obciążać wątrobę oraz organy układu wydalniczego.
Dopiero niedawno badaniom poddano substancje zanieczyszczające zawarte w powietrzu, jedzeniu i wodzie i sprawdzono, jaki wpływ wywierają na nasz organizm. Wyniki nie nastrajają optymistycznie. Niektóre z tych substancji wykazują działanie kancerogenne bądź mutagenne (mogą zmieniać strukturę genów lub DNA i być może także wpływać na przyszłe pokolenia). Z uwagi na to, że tak naprawdę nie sposób ich unikać przez cały czas, najlepiej jest wzmocnić organizm, co ograniczy ich destrukcyjny wpływ na nasze zdrowie.
Chlorofil może nas uchronić przed kancerogenami jak żaden produkt spożywczy lub lek. Wzmacnia komórki, oczyszcza wątrobę i krwioobieg, a także prowadzi do chemicznej neutralizacji samych elementów zanieczyszczających.
Chlorofil jest zielonym, proteinowym związkiem występującym w liściach i trawie. W oczyszczającym i uzdrawiającym działaniu wewnętrznym i zewnętrznym sok chlorofilowy nie ma sobie równych.
Liczne testy laboratoryjne i kliniczne wykazały, że jest on skutecznym środkiem antyseptycznym, stymuluje i odmładza komórki, a także buduje czerwone krwinki. Najnowsze badania laboratoryjne wskazują również na to, że zielone warzywa mogą pomóc organizmowi w zapobieganiu niektórym rodzajom nowotworów.
Moim zdaniem chlorofil – szczególnie w soku z trawy pszenicznej lub młodego jęczmienia (zobacz rownież artykuł „Gramy w zielone- zimą!”) – jest świetnym budulcem krwi i komórek, środkiem oczyszczającym i ogólnie regenerującym, wzmacniającym napojem.
Cząsteczka chlorofilu sama w sobie jest niezwykle podobna do hemoglobiny, substancji przenoszącej tlen we krwi. Wiele eksperymentów udowodniło, że zwierzęta potrafią przekształcić chlorofil w hemoglobinę, wzbogacając tym samym krew. Niektórzy naukowcy są przekonani, że człowiek posiada tę samą zdolność.
Świeże soki lub szejki są wspaniałym sposobem na włączenie chlorofilu do diety – nawet zimą. Warzywa liściowe, takie jak sałata, jarmuż, kapusta, burak liściowy, lucerna, szpinak, pędy gryki i słonecznika, liście rzepy, rukiew wodna, pietruszka, seler oraz ogórek, szczypiorek i zielona papryka, stanowią tylko kilka przykładów zielonych roślin pełnych chlorofilu, które mogą zostać włączone do mieszanki odżywczych soków.
Na dobry początek „zielonej rewolucji” zachęcam do zrobienia zielonego szejku ze szpinakiem (zdjęcie poniżej)
Składniki:
1,5 zielonego jabłka
1 garść mrożonego lub świeżego szpinaku
1 pałka selera naciowego
1/2 obranej ze skórki cytryny
1/2 pomarańczy lub 2 mandarynki, obrane ze skórki
1 łyżeczka oleju z pestek dyni lub innego
woda do uzyskania konsystencji szejka
Wykonanie:
Wszystkie składniki zmiksować.
Przepis pochodzi z blogu ZdrowieNaTalerzu.pl http://zdrowienatalerzu.pl/index.php/szejk-szpinakowy/