Czy już czas na nowe buty?
Ostatnia aktualizacja:
5 lipca, 2019

Sprzątając w szafie znalazłam parę pantofli na wysokim obcasie, których nie nosiłam od dawna.
Westchnęłam na samą myśl o tym, jak bolały mnie stopy po paru godzinach chodzenia w ośmiocentymetrowych szpilkach z ostro zakończonymi czubkami. Z niedowierzaniem pokręciłam głową. Jak mogłam być tak próżna, by nosić coś takiego, tylko dlatego, że ktoś uznał, że to jest modne?
Po urodzeniu dzieci przestałam chodzić w szpilkach, ale nadal nosiłam buty na wysokich obcasach.
Potem przydarzył mi się wypadek, w którym fatalnie skręciłam stopę, więc musiałam przez kilka lat nosić buty z płaską, szeroką podeszwą, dającą pewne oparcie. Dlaczego potrzebowałam aż tyle czasu, by odkryć jak wygodne są buty na płaskiej podeszwie?
Ortopedzi i pediatrzy twierdzą, że w butach o niskich obcasach połowa ciężaru ciała przypada na pięty. W butach o wysokich obcasach tylko dziesięć procent ciężaru ciała opiera się na piętach, a pozostałe dziewiędziesiąt procent – na palcach stóp. Czy jest coś dziwnego w tym, że kobiety noszące buty na wysokim obcasie tak często cierpią z powodu odcisków, płaskostopia, wrastania paznokci i innych deformacji stóp?
Za modę trzeba płacić. Im wyższe obcasy, tym większe problemy. Kiedy stoisz, stopa jest ułożona pod kątem prostym do nogi i do długiej osi ciała. Taka pozycja utrzymuje ścięgno Achillesa w pozycji napiętej – prawidłowej. Jednak wysokie obcasy powodują, że stopa prostuje się do dołu w stosunku do osi ciała, a ścięgno Achillesa ulega skróceniu. Stopa nie jest wtedy w stanie właściwie funkcjonować w czasie chodzenia, a w wyniku kompensacji braku ruchu, jej łuk zaczyna się spłaszczać. Skutek? Spłaszczony łuk stopy, płaskostopie i coraz większa niewygoda.
Ale to nie wszystko. Wysokie obcasy zmuszają kobietę do odchylania się do tyłu w celu zachowania równowagi. To powoduje zwiększenie wygięcia kręgosłupa w części lędźwiowej. Mięśnie muszą utrzymywać kręgosłup w nienaturalnej pozycji. Z biegiem czasu powoduje to bóle pleców i poważne deformacje kręgosłupa.
Być może czas na nowe buty?