Humus pietruszkowy. Są pasty, do których wracam ilekroć mam kiepski humor. Wtedy wiem, że razem z nimi wrócą miłe wspomnienia, ciepełko i uśmiech. Do tych cudów należy bez wątpienia humus. Niezależnie od dodatków humus jest dobry na wszystko ;-)Dlatego zapas ciecierzycy w wielkim słoju uzupełniam na bieżąco. Jej akurat zabraknąć w moim domu nie może. Nie tylko ze względu na humus 😉 A że zima trzyma i humorek od dostawy witaminek zależy potężnie, a i kwas foliowy wraz z magnezem mile widziany w każdej formie (byle naturalnej) to zielona pietruszka znika z lodówki szybciej niż ulubione jogurty sojowe! Znikła właśnie dzisiaj w humusie… źródło: http://swojskozfasolka.blogspot.com
Składniki
- 3 szklanki ugotowanej ciecierzycy,
- 1 szklanka posiekanej zielonej pietruszki (jeden duuuży pęczek),
- 3 ząbki czosnku,
- 0.5 łyżeczki mielonego kminku,
- 1.5 łyżeczki soli (ciecierzyca była gotowana bez soli),
- 6 łyżek soku z cytryny,
- 4 solidne łyżki tahini,
- 0.33 szklanki wody
Sposób przyrządzenia
- Wszystkie składniki (poza pietruszką) zblendować na gładki krem.
- Dodać pietruszkę i zblendować pulsacyjnie, jednak nie na gładko, ale by zostały kawałeczki listków.
- Doskonale smakuje z razowym chlebem na zakwasie.