Gofry jaglane z kaki
Ostatnia aktualizacja:
24 maja, 2022

Gofry jaglane z kaki. Hurma, hebanek, hebanowiec, persymona, sharon, szaron, szarona – brzmi znajomo? Miejscami, prawda?
Wiele lat temu dostałam korkowe podstawki pod kubki z pięknymi rysunkami owoców. Jeden z nich podpisany był persimmon… Pojęcia wtedy nie miałam co to takiego… Faktycznie są to nazwy tego samego owocu uwielbianego przez smakoszy słodyczy. Jego dojrzały miąższ jest soczysty, aksamitny wręcz puszysty. Z całą zaś pewnością puszyste są koktajle z nim robione. Puszyste i słodziutkie 🙂 Owoc jest tak popularny, że znalazłam w sieci strony poświęcone przepisom na bazie kaki!
Drzewa kaki rosną w strefie międzyzwrotnikowej, więc dla nas są owocami absolutnie egzotycznymi. I jak to z egzotycznymi owocami bywa – nie wiadomo dokładnie, jak powinny smakować dojrzałe, jak smakują dojrzałe na drzewie. Te, które znajdujemy na sklepowych półkach są potomstwem wychowanym „na obczyźnie”. Część charakterologicznej spuścizny przodków utraciły bezpowrotnie. Żadne gazy, opryski czy napromieniowania nie uczynią z nich prawdziwych kaki…
Trochę żal, ale nie tylko… Otóż z kaki wiąże się pewien problem. Niedojrzałe owoce mają w swoim składzie substancje (taniny), które w kontakcie z kwasami żołądkowymi tworzą niestrawialne dla człowieka (ale i zwierząt) związki. Wśród zwierząt zdarzają się nawet przypadki śmiertelne. Musimy pamiętać, by jeść TYLKO dojrzałe owoce, gdyż większe spożycie (wg Wikipedii 1 kg) niedojrzałych może prowadzić do zatorów jelitowych przez niestrawione resztki. Dojrzałe natomiast są zupełnie bezpieczne, słodkie, smaczne i (mimo nienaturalnych sposobów dojrzewania) zdrowe. Źródło: http://swojskozfasolka.blogspot.com
Gofry jaglane z kaki
Hurma, hebanek, hebanowiec, persymona, sharon, szaron, szarona - brzmi znajomo? Miejscami, prawda? Wiele lat temu dostałam korkowe podstawki pod kubki z pięknymi rysunkami owoców. Jeden z nich podpisany był persimmon... Pojęcia wtedy nie miałam co to takiego... Faktycznie są to nazwy tego samego owocu uwielbianego przez smakoszy słodyczy. Jego dojrzały miąższ jest soczysty, aksamitny wręcz puszysty. Z całą zaś pewnością puszyste są koktajle z nim robione. Puszyste i słodziutkie :-) Owoc jest tak popularny, że znalazłam w sieci strony poświęcone przepisom na bazie kaki! Drzewa kaki rosną w strefie międzyzwrotnikowej, więc dla nas są owocami absolutnie egzotycznymi. I jak to z egzotycznymi owocami bywa - nie wiadomo dokładnie, jak powinny smakować dojrzałe, jak smakują dojrzałe na drzewie. Te, które znajdujemy na sklepowych półkach są potomstwem wychowanym "na obczyźnie". Część charakterologicznej spuścizny przodków utraciły bezpowrotnie. Żadne gazy, opryski czy napromieniowania nie uczynią z nich prawdziwych kaki... Trochę żal, ale nie tylko... Otóż z kaki wiąże się pewien problem. Niedojrzałe owoce mają w swoim składzie substancje (taniny), które w kontakcie z kwasami żołądkowymi tworzą niestrawialne dla człowieka (ale i zwierząt) związki. Wśród zwierząt zdarzają się nawet przypadki śmiertelne. Musimy pamiętać, by jeść TYLKO dojrzałe owoce, gdyż większe spożycie (wg Wikipedii 1 kg) niedojrzałych może prowadzić do zatorów jelitowych przez niestrawione resztki. Dojrzałe natomiast są zupełnie bezpieczne, słodkie, smaczne i (mimo nienaturalnych sposobów dojrzewania) zdrowe :-Dźródło: http://swojskozfasolka.blogspot.com